To prawda, że obowiązkowa dematerializacja akcji – czyli pozbawienie mocy prawnej dokumentowej formy akcji – dokona się dopiero z dniem 1 stycznia 2021 roku, jednakże zanim to nastąpi spółki – najlepiej już teraz – powinny przystąpić do wybrania i podpisania umowy z podmiotem zewnętrznym na prowadzenie Rejestru Akcjonariuszy.
Wprowadzenie Rejestru Akcjonariuszy niewątpliwie zwiększy bezpieczeństwo obrotu papierami wartościowymi oraz ułatwi identyfikację akcjonariuszy. Tym bardziej, że prawo do informacji na temat całego akcjonariatu będzie mieć każdy akcjonariusz. Obowiązkowe prowadzenie rejestru w wersji elektronicznej w ściśle określonej przez ustawodawcę formie przyczyni się również do uporządkowania procesów i dokumentacji związanej z akcjami oraz zminimalizuje ryzyko błędnych zapisów i wadliwych przeniesień akcji.
Z drugiej strony, nowa regulacja niewątpliwie zwiększy koszty działania spółek objętych obowiązkiem wprowadzenia rejestru. Opłacie podlegać będzie bowiem nie tylko samo prowadzenie takiego rejestru, ale i dodatkowe czynności z nim związane. Dlatego najlepiej już teraz rozpocząć porównywanie ofert podmiotów uprawnionych do jego prowadzenia. Problemem może okazać się również stosunkowo krótki czas na przeprowadzenie wszystkich wymaganych prawem zmian. W pierwszej chwili może się wydawać, że rok to wystarczająco długi okres, ale wiele spółek przed dematerializacją akcji będzie musiało w pierwszej kolejności uporządkować swoją dokumentację. Ponadto, wspomniane już dodatkowe koszty oraz obowiązkowa identyfikacja akcjonariuszy, w przypadku inwestorów chcących zachować anonimowość może przyczynić się do obniżenia atrakcyjności prowadzenia działalności gospodarczej w formie spółki akcyjnej lub komandytowo-akcyjnej.
Źródło: Rzeczpospolita
Pełny artykuł: Elektroniczny rejestr akcjonariuszy